Tytuł: CafeBocian - Strona Rodziców :: Grupa z ubojni od 7 pażdziernika do 25 listopada 2006

Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:38
#207

Kasia_K Hmmm.....z tym noszeniem. Powiem Ci, że nam wszyscy też mówią, żeby nie nosić bo się przyzwyczai. Ale z drugiej strony - jak to kiedyś zasłyszałam od innwej "noszącej" mamy - czy znasz jakiegoś 18-latka którego trzeba nosić w płaczu?? Ja nie znam a chwile kiedy Maluszek będzie maluszkiem miną bezpowrotnie i nadejdą dni kiedy będę chciała się do niego przytulić a on powie " Mama to obciach". Tulę więc i noszę kiedy mogę i kiedy on tego potrzebuje i będę to robić póki mi kręgosłup posłuszeństwa nie odmówi.
Słyszałam też że nie powinno się dziecka zostawiać płaczącego sobie samemu bo wywołuje to jakieś zachwiania emocjonalne i jak dorośnie nie będzie potrafił nawiązywać więzi. Nie wiem ile w tym prawdy ale tak mówili.

Włoski smarujemy oliwką i wyczesujemy. Rano nie ma śladu po oliwce.

Wieczorne okresy marudzenia? kolki tak sie pojawiajÄ…....
_________________
Sylwia