Tytuł: CafeBocian - Strona Rodziców :: Grupa z ubojni od 7 pażdziernika do 25 listopada 2006

Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:27
#176

KasiaB i Przemek - i znow Ola nas wyprzedzial, my rowniez GRATTTUUUULUUUJJJEEEMYYY!!!!!!!!!!!!!!! OLENKI!!! nie wiem ,czy zdajecie sobie sprae, ze jest ona jedna z nielicznych "pań", ktore urodzily sie w ostatnim czasi:-) wiec beda sie o nia bili
Przemek ucaluj Twoje skarbki i wysyaj zdjecia, - czekamy!!!

KasiaK - jak czytalam Twoj porod to tak jak bym ja rodzila. identycznasytuacja. nawet lyzeczkowanie lozyska identyczne. no i ten proznociag, a najlepsze, ze jak podali mi dolargan, to tez tak odlecialam, ale nie umialam tego opisac. masz racje to tak, jak bys byla obok swojego ciala, ale bol i tak czujesz. ja myslalam, ze przespalam porod, bo mialam zamkniete oczy i Jacek mi pozneij wszystko opowiadal. szczerze mowiac, nawet nie wiedzialam, ze byl wyciagany proznociagiem, tylko moj Jacek mi wszystko opowiedzial. a co do obecnosci meza przy porodzie to sie zgadzam - najlepsze, znieczulenie jakie moglo nas spotkac. czekamy na kolejne relacje

Ola, Sylwia, Joanna czy Wasze male kroliczki mialy juz kolki? u nas tragedia. wczoraj byl pierwszy dzien!!! uwierzcie mi, ze nie ma watpliwosci, ze to kolka, dziecko placze, krzyczy, a raczej WOLA O POMOC!!!! i nie mozna nic zrobic. dalismy mu czopek - viburcol i pomogl ale na chwilke. okolo 1,5 godszinki malyu plakal i nic nie bylo w stanie mu pomoc. czasem na chwilke przestawal, calowalismy go i mowilismy do niego i glaskalismy po brzuszku, i termoforek przykladalismy, i na brzuszku kladlismy i rowerek i samolocik i ...NIIIICCC!!!!po prostu musialao samo przejsc. biedulek, mam tylko nadzieje, ze nie beda powtarzalay sie codziennie, bo serce mi peka jak on tak placze.
Gdybyscie mialy jakis "zloty srodek" to prosze dajcie znac.

"swieze mamy i tatusiowie" jeszcze raz GRATULUJEMY! cudownych szkrabkow.
buziaczki dla wszystkich