Tytuł: CafeBocian - Strona Rodziców :: Grupa z ubojni od 7 pażdziernika do 25 listopada 2006
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:20
#1
no to nie będę gorsza i pokażę Wam jak nasz Maluch bawi się na hustawce, któej zakup poleciła Ola.
Wczorajszej nocy Konrad po raz pierwszy spał w lóżeczku na plecach i odkrył żyrafki z pościeli ale im nawymyślał Ola i Asie czy Wasi też już się tacy gadatliwi zrobili? my sobie gaworzymy po 'krecikowemu' "oja, ojo".
Ciekawe czy teraz częściej będzie sypiał na pleckach
Pozdrawiam wszystkich i miłej niedzieli!!!
_________________
Sylwia
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:21
#2
Sylwia prawdziwy przystojniak Wam rośnie no i ten uśmiech
Antoś cały czas śpi na plecach, jedynie w dzień czasami przyśnie na brzuszku, no i też już "nawija" do swojego kumpla Małego Głoda chyba przemawia w tym samym języku co Konradek, bo odgłosy podobne
_________________
Ola
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:21
#3
Sylwia Konrad jest powalający Zastanawiam się czy to ta ciąża tak na mnie wpływa czy co, ale tak się zachwycam Waszymi Malcami jakby to były moje
Jeszcze temat szczepień nie jest mi znany, ale mam w domu filmik "Stop pneumokokom" Mówią w nim, że pierwszą dawkę (jest ich 3) dziecko powinno dostać do 2 miesiąca życia Do 5 roku życia dzieci znajdują się w grupie najwyższego ryzyka i wydaje mi się, że szczepienie w wieku przedszkolnym jest już zbyt późne
Zapytam się Przemka czy idzie ten film jakoś przegrać to bym Wam przesłała
Bartek już sama nie wiem, która wersja wiaderka bardziej mi się podoba
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:21
#4
Sylwia Konradek duży i śliczny chłopaczek i bardzo do Ciebie podobny! Do taty też oczywiście
Ja jak widać jeszcze w domu W sobotę na ktg wyszły mi takie ładne skurcze do samej góry skali ale dalej nic! Nie chcą się zamienić w te porodowe, bestie złośliwe! A wczoraj, u teściów, czytałam horoskop i zdanie przewodnie tego horoskopu brzmiało: 'Będzie cię bolał brzuch!" hihi Uśmialiśmy się z tego - chociaż raz im się sprawdzi
Dziewczyny, a wy macie też dodatkowo leżaczki dla maluchów czy ta huśtawka spełnia u was właśnie taką funkcję? Można ją zablokować żeby nie było bujania? I jest przenośna?
A karuzelki siÄ™ u was sprawdzajÄ…? Ty, Olu, masz chyba takÄ…?:
http://www.allegro.pl/item167175888_karuzela_fisher_price_misie_pilot_extra_cena_.html
Też mi się ona podoba. Albo ta, ale ta jest droższa:
http://www.fisher-price.com/fp.aspx?st=2342&e=demo&pid=38346
Wstyd przyznać ale nie kupiliśmy do tej pory ani jednej zabawki dla Stasia (bo liczymy na to że rodzina i znajomi się w tej dziedzinie wykażą ) Ale niech się Stasiu nie martwi! Zabawki będą na pewno! A ostatecznie to się Lambo podzieli swoimi
p.s. Bartek chciałby kupić 'Stasiowi' jakąś nową konsolę do gier komputerowych! ha ha! 'cfaniak' z niego! A dziadek kolejkę lub autko zdalnie sterowane... Ech, ci mężczyźni...
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:21
#5
Cześć Dziewczyny!!!
znowu pojawiam siÄ™ jak duuuchhh!!
Stach też rozmawia w podobnym języku jak Konradek i Antoś)
Dzisiaj pokrzyczał na rybki w karuzelce...chyba zbyt wolno się poruszały
Zaczyna trzymać grzechotkę...nie wiem czy świadomie
i przede wszystkim uśmiecha się od ucha do ucha coraz częściej!
a to balsam na serce matki
Jeśli chodzi o czytanie...myślę podobnie jak Ola...czytam czytam...ale przede wszystkim intuicja
przecież znamy nasze Dzieciaki lepiej niż ci w gazetach...przecież są jedyne w swoim rodzaju!!!
fajne te Wasze Chłopaki... zwierzaki też!!!
Pozdrowienia
_________________
joanna
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:22
#6
Czesc Kochani!
ja tez pojawiam sie jak Joanna-w postaci ducha:-)
Proszę powiedzcie mi jak Wy sobie dajece rade? Ja na nic nie mam czasu, ciagle tylko cyc i ulewanie. Jak spi, to…spacer, zakupy, pranko, prasowanko i gotowano i tak ciagle. Kurka w ogole nie mam czasu dla siebie, a jeszcze od dwóch tygodni codziennie mamy jakiego s goscia – proszę jeśli macie jakas recepte to…blagam!!! Dodam, ze mój Jacek jest w pracy 4 dni w tygodniu po 12 godzin! Jeśli ktos ma jakas rade to POPROSZE!!!)) mam nadzieje, ze będę miala kiedys chwilke, żeby z Wami pogaduchac.
tak chwilke poczytalam o czym piszecie i....hahaha nic sie nie zmielo, zwierzatka i dzieci,hahaha. szynszyla super, kotek tez, no i piesek Oli. ale najpiekniejsze sa Wasze dzieciaczki. jakie juz duze. i to gaworzenie, ja czekam z nieceirpliwoscia na to i na....KONTROLOWANY USMIECH NASZEGO SKARBKA! kurka blaszaka, dzidzius wola cyyyycccaaaa!!!! jaki on glodomor, wazy juz 4200g, a to dopiero 5 tygodni. dodam ,ze jak sie urodzil to bylo: 2940g!!!
no wlasnie czy moze ktoras z Was wie, ile powinnno dziecko przybierac na wadze. czytalam ze ok. 60 g dziennie, ale moze wiecie cos wiecej?
musze leciec z moim nieocenionym cycem:-)
pozdrawiam i caluje wszystkich a Kasiom zycze latwego porodu, zeby byl krotki i bezbolesny. pokaze sie jak tylko mi synek na to pozwoli. buziaczki dla Waszych pociech i mezow,papapa
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:22
#7
Oj Asieńko, żebym znała jakieś cudowne sposoby to z chęcią bym Ci je zdradziła ... a może zbytnio się starasz i chcesz żeby wszystko było NAJ
Dziś byłam na ktg i badaniu Skurcze są, ale szyjka tak jak była rozwarta na palec tak się nie ruszyła. Dzidziunia waży już 3300 i jest gotowa na przyjście na świat co bardzo dosadnie mi komunikuje naciskając ile się da na szyjkę
Przeczytałam 2 dni temu art o gronkowcu i się przeraziłam, bo ja nigdy nie miałam robionego badania na czystość Wy miałyście takie badanie
To to mnie tak nastraszyło : http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=585&w=57306527
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:22
#8
KasiaB Ty nic tego typu nie czytaj bo raczej ci to zaszkodzi niż pomoże! Ja od jakiegoś, dłuższego juz czasu, omijam wszelkie negatywne artykuły o porodach i komplikacjach okołoporodowych bo przecież i tak wszystkiego nie przewidzę! Trzeba mieć trochę zaufania do lekarza prowadzącego który zleciłby ci to badanie gdyby uznał za konieczne (tak myślę)... Ja miałam robione badanie na czystość (oprócz cytologii) ale powodem były występujące upławy (wynik troche nieprawidłowy więc dostałam jeden lek). No a jeśli cię to bardzo męczy to poproś lekarza o wykonanie tego badania (to tak jak cytologia).
Jesteśmy jeden dzień po terminie, no i nic... Zachowuję stoicki spokój, na zmianę z rozdrażnieniem i napadami dobrego humoru (cały wachlarz emocji mój! )
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:22
#9
KasiaB Kasia_K ma rację, nie ma co się niepotrzebnie denerwować, a jak chcesz się uspokoić to zrób sobie takie badanie
a z Oleńki to już "kawał baby"
Kasia_K trzymamy kciuki
huśtawka jest przenośna, nawet można ją składać np. przy wyjeździe, niestety nie można jej zablokować. Nie bardzo się też nadaje na leżaczek(przynajmniej na razie) bo dziecko jest w niej w pozycji półsiedzącej, dla maluchów więc tylko na chwilkę dla zabawy, ale jak będą starsze to może służyć za leżaczek. Karuzelka się sprawdza Antoś jest zachwycony szczególnie wieczorem kiedy się wyświetlają na suficie chmurki i motylki nie ma problemu z usypianiem, patrzy sobie tak długo aż padnie plusem jest też pilot, nie trzeba wstawać żeby ją załączyć (wyłącza się po kilku minutach), minusem jest to, że jest strasznie "prądożerna" na czterech bateriach R20 działa ok tygodnia już zamówiłam akumulatorki z ładowarką. No i jakiś idiota umieścił te baterie tak, że trzeba całą karuzelkę ściągać i odkręcić chyba z 8 śrubek, żeby je wymienić.
Asia Hofman odpuść sobie trochę bo padniesz, wszystko nie musi być idealnie. Nic się nie stanie jak nie wyprasujesz Małemu ubranek, i tak nie zauważy różnicy a Ty będziesz mieć chwilkę dla siebie
_________________
Ola
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:22
#10
Dawno mnie nie było i powiem, że myślalam, że już Kasia_K będzie rozkompletowana ..a tu nic
jak mówiłam chłopaki lubią być przenoszone
czekaj cierpliwie i oooodpoczywaj, bo tak jak Asia zatęsknisz za chwila wolną.
Asia no właśnie, dlaczego Ty nie masz czasu? Ja zajmuję się małym od rana do 17-tej,i jestem sama i daję radę. na dodatek rozpieściłam Małego i muszę go nosić, bo inaczej płacze gosci za dużo nie przyjmujemy, unikam zapraszania nadmiernej ilości osób, więc nie muszę dumać i przygotowywać potraw na spotkania. W ciągu dnia zrobie obiad, posprzątam,upiorę, wyprasuję, bo Mały zawsze 2-3 godziny pośpi. Jak wraca Tata do domu ja się urywam na swoje przyjemności (basen, SPA - regularnie przynamniej raz w tygodniu) a także na zakupy i co jeszcze? zaczęłam udzielać korepetycji z angola. jestem niespokojna dusza i chyba bym nie wysiedziala caly tydzien w domu. Tatuś radzi sobie świetnie! Dopaja Małego moim mlekiem zamrożonym na czarne godziny. W nocy ja dyzuruje przy Małym - z racji posiadania cyca
. Budzi się 1-2 razy na karmienie i pięknie śpi. Tatuś przesypia całe noce, więc tez jest zadowolony
Joanna pojawiaj się częściej, bo tęsknimy za wiadomościami o Was i Stachu!!!
Ola Masz rację z tymi bateriami do karuzelki.....jakiś obłęd! u nas karuzelka sprawdza się może raz w tygodniu - i dopiero teraz kiedy Mały zaczął polegiwać częściej na plecach
wcześniej miał ją w pompce
KasiaB strasznie się ciesze, że u Ciebie 'status quo' i tak trzymać przynajmniej do 38 tygodnia a to już niedaleko
Pozdrawiam serdecznie wszystkich a szczególnie skompletowaną Kasię_K
_________________
Sylwia
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:22
#11
Cześć
Trzymam kciuki za obie Kasie!!!!Powodzenia Dziewczyny
a może Staś ,albo Ola urodzą się w moje urodziny co?
Asiu,na poczatku miałam podobny problem z czasem...wariowałam z wyprasowanymi pieluszkami,sprzątaniem na wysoki połysk,zapraszaniem gości...w każdym tygodniu pojawiała się cała brygada
teraz spokojniej...ale podobnie jak Sylwia zaczęłam coś robić...pracuję,pilnuję naszej budowy,chodzę na inwentaryzacje zostawiając Tatusiowi butlę dla Stacha
i śpię kiedy mogę.
(sprawdziłam,że kiedy jestem wyspana pokarm jest lepszy i Staś więcej śpi...no więc mam jeszcze czas dla siebie
Sławek podobnie jak Jacek dużo pracuję...no i delegacje! muszę liczyć na siebie,ale da się to przeskoczyć
Kasia B...też pewnie czekają Ciebie delegacje Przemka,więc jeszcze się ciesz brzuszkiem
Sylwia i Ola...też ze Stasiem jestem na etapie karuzelki...właściwie to od poczatku
ale teraz jest bardziej zainteresowany
karuzelkę uruchamiamy na dzień dobry
na noc kołysanki
(oczywiście ja nie śpiewam, żeby była jasność!)
Pozdrawiam wszystkie Mamy...te przyszłe szczególnie
[/list]
_________________
joanna
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:22
#12
no muszę przyznać, że jak przeczytałam post wyżej co napisałam to stwierdziłam że zabrzmiałam dość pretensjonalnie. Z tym czasem to jest chyba różnie w zależności od dziecka i wytrzymałości Mamy. Nie mowię, że jestem bardzo wytrzymała ale nie można zapomnieć o sobie, trochę czasu dla siebie powoduje, że ładujemy bateryjki i jestesmy szczęśliwsze = lepsze dla naszych pociech! Pokłady cierpliwości są w nas oogroomne choć one też mają swoje dno. W każdym bądź razie proponuję wszystkim Mamom wygospodarowanie kilku chwil tylko dla siebie w ciągu dnia i tygodnia!!
Asia Wasz Dominiś jest duży chłopak! Dodam, że Nasz w końcu 3 tygodnia ważył 4,600 a w końcówce 6 tygodnia 5,600 (waga urodzeniowa 3,870) - według centyli to 75 centyl (jeżeli dobrze rozszyfrowałam siatkę centylową).
Pozdrowienia dla wszystkich! Kasia_K gdzie jesteÅ›? [/list]
_________________
Sylwia
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:23
#13
Sylwia napisał:
Kasia_K gdzie jesteÅ›?
Pojechała rano na KTG
Moze widok Polnej "od środka" przyspieszy poród ?
pzdr
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:23
#14
Bartek_K napisał:
Sylwia napisał:
Kasia_K gdzie jesteÅ›?
Pojechała rano na KTG
Moze widok Polnej "od środka" przyspieszy poród ?
pzdr
Jestem w domciu... KTG wykonane, tętno baby książkowe, skurczy tym razem brak... Staś się tak się 'przejął' widokiem Polnej 'od środka' że się...zdrzemnął Aż go budzić musiałam!
Ale tak sobie myślę (i się pocieszam) że z dwojga złego lepiej ciążę przenosić niż urodzić wcześniaka bo z tego co się słyszy od znajomych i czyta na różnych forach to z wcześniaczkami jednak bywa różnie... A jedna pani co leżała obok mnie na ktg miała za słabe tętno płodu i jak widziałam jej minę po tym jak pielęgniarka jej to oznajmiła to...dziękowałam Bozi że u mojego synka wszystko OK!
Dziękujemy Wam wszystkim, dziewczyny, za kciuki i zainteresowanie!
Pozostajemy w kontakcie!
p.s. Ja z kolei zapytam - Gdzie jesteÅ› KasiuB? :>
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:23
#15
juz jestem:-) i dziekuje Wam wszystkim za rady. wczoraj kupilismy z Jackiem rowerek i ...od dzisiaj zaczelam aktywnie spedzac czas. Kurka ale i tak podziwiam Was. moze za szybko bym wszystko chciala, bo jak tak sobie pomysle, to chyba troszke przesadzam ze wsZystkim. macie racje, musze troszke odpuscic:-)
Sylwia podziwiam Cie:-) basen, spa, no i teraz te korki z angielskiego - szok! mozesz byc zsiebie dumna. moze brakuje mi czasu bo za pozno wstaje(godz. 10:30 lub11:00) zaczne sie zmieniac i po tygodniu napisze jak mi idzie:-)
Joanna Ty widze mnie "troszke" rozumiesz, przynajmniej z tymi goscmi. ale jak ja mam ich nie zapraszac, jak sami sie wpraszaja? niby milo ,ale juz kolejny tydzien zaplanowanay kazdy dzien dla gosci - juz zaczynamy sie denerwowac z Jackiem, bo nie mamy czasu dla siebie, mam nadzieje, ze troszke ludzie przystopuja:-)
Ola pisałas o karuzeli... my dostalismy od gosci, ale...kurka blaszka to nie to co chielismy. wydaje mi sie, ze taka jak Wy macie jest najlepsza. czytalam, ze te swiatelka swietnie usypiaja maluchy:-)
wybaczcie ale pisze juz ten tekst ok. 3 godzin ,bo maly nie daje mi spokoju, wybaczcie, ale ciagle chce cyca!!!
Kasie!!! kiedy Wy wkoncu urdzice? chyba jest za zimno i Wasze malenstwa niechca w takim mrozie przyjsc na swiat:-) pozdrawiam wszystkich
a bym zapomniala, wczoraj maly usmiechnal sie pierwszy raz - SWIADOMIE:-)
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:23
#16
Asia piekne uczucie, prawda? jak Mały się pierwszy raz uśmiecha świadomie i wiesz, że do Ciebie!! ja sie poplakalam ze szczescia...a otrzymałam uśmiech dokładnie jak Konradek skończył miesiąc i 3 dni, więc bardzo podobnie do Was!
co do mojego rozkladu dnie to niestety wciaz wyznacza go Maluch, wiec nie my go wychowujemy ale on nas
wstajemy okolo 7 - 7.30 a chodzimy spac okolo 21.30 i kładę się wtedy też bo inaczej nie byłabym do życia w dzień! wiecie jak karmienie 'wykańcza', więc jedno - dwa karmienia w nocy i te około 8-9 godzin snu jest w sam raz! czytalam, ze niemowle w kego wieku powinno przesypiać ciągłym snem w ciągu dnia około 3 godzin przynajmniej raz...hmm...mój się w to nie wpisuje....śpi po pol godziny do godziny kilka razy. ja w tym czasie robie co sie da i nauczylam sie ekspresowego tempa! ostatnio odkurzanie i mycie podlog zajelo mi niecale pol godziny...
zgadzam sie z tym, ze im mniej czasu ma czlowiek tym wiecej zrobi
co do odwiedzin to nam to jakoś idzie...pierwsze dni to były świeta i sylwester to nawet nikt nie próbowal przychodzić, potem jakoś tak wyszlo że przychodzili znajomi raz w tygodniu nie częściej i do tej pory mamy zaległe odwiedziny!
Kasia_K Kasiu..my po terminie probowalismy roznych rzeczy..chociazby latarki i próśb 'chodź w stronę światla' . co ma być to będzie więc spokojnie czekaj!
_________________
Sylwia
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:23
#17
p.s. Ja z kolei zapytam - Gdzie jesteÅ› KasiuB? [/quote]
Jestem, jestem
W czwartek jednak poszłam zrobić posiew, bo nie dawało mi to spokoju ... teraz czekam na wyniki
Wczoraj zaszalałam i poszłam do fryzjera teraz jestem odmieniona co wcale nie musi się równać z "zadowolona" no ale cóż...zachciało mi się eksperymentów
Kasia_K nie ma dnia żebym o Tobie nie pomyślała. Mocno trzymam za Ciebie kciuki. Czasami sobie myślę, że może się spotkamy na porodówce chociaż ja mam dziś dopiero skończony 37 tydzień
[/b]Sylwiagratuluję organizacji Muszę iść za Twoim przykładem i całkowicie się z Tobą zgadzam, że im więcej mamy obowiązków tym lepiej człowiek się organizuje
Serdecznie wszystkich pozdrawiam i życzę miłej niedzieli
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:24
#18
Asia współczuję Ci tych "gościów", pewnie, że takie wizyty są miłe, no ale co za dużo to niezdrowo. Wcale sie nie dziwię że nie masz dla siebie czasu. Takie wizyty strasznie dezorganizują dzień.
U nas też rytm dnia wyznacza dziecko i pewnie jeszcze długo wszystko się będzie kręcić wokół niego wstajemy ok 9.30 tzn. Antoś budzi się ok 7.00 ale ja o tej godzinie jestem nieprzytomna więc Mały ląduje ze mną w łóżku i tak sobie leżymy, gadamy, czytamy i dochodzimy do siebie jestem z nim cały dzień sama i podobnie jak Sylwia wykorzystuję czas kiedy Antoś przysypia, na domowe obowiązki (no i na bicie rekordów w szybkości latania z odkurzaczem ) no i na razie sobie daję radę O 17.00 Antosia przejmuje Tatuś a ja lecę do pracy, wracam o 19.00 na kapiel, o 20.00 Mały lezy w łóżeczku a my mamy wieczór wolny ale chociaż to tak ładnie i lekko wszystko brzmi, to wcale lekko nie jest. Dochodzę do wniosku, że ten co wymyślił termin "siedzenie z dzieckiem w domu" to jakiś idiota, bo z siedzeniem ma to mało wspólnego
Pozdrawiamy Wszystkich
_________________
Ola
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:24
#19
Witam w niedzielę i już się zastanawiam jak tam Kasiu_K??
KasiaB cieszę się ze to juz 37 tydzien!! dzidzia już bezpieczna więc możesz powoli rozluźniać skrzyżowane nogi jeszcze tylko ciut ciut!
Ola teraz to Tobie należą się ukłony! pracujesz regularnie popołudniami? jesteś w takim razie mistrzynią organizacji! rzeczywiście da się zrobić wiele rzeczy mimo obecności Maluszka a czego nie zrobi sie dziś zawsze można zrobić jutro!
dziś taka piękna pogoda, że spacerowałabym na okrągło! załączam zdjęcie dziś zrobione Konrada - już skończył 2 miesiące!!
_________________
Sylwia
Dodane przez Administracja dnia 28/10/2010 09:24
#20
Sylwia Konradek jest słodziarski Już też chciałabym móc Wam pokazać moje maleństwo
Taka tu się cisza zrobiła, że aż sobie pomyślałam, że Kasia_K szaleje na porodówce a wszystkie mamy wzięły się za porządki i jeszcze nie wiem co ... może spacerujecie, bo pogoda taka piękna ...
Mnie tak nosi, że nie wiem co ze sobą robić Na całe szczęście nie czuję się ani ociążała ani nic, ale za to zwiększył mi się apetyt Dobrze, że to prawie końcówka, bo już mam prawie 13 kg na plusie
_________
Kasia