Tytuł: CafeBocian - Strona Rodziców :: Brygada "KRYZYS" - grupa od... do 3.11.2008r.

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:29
#1

Wysłany: Pon Lis 03, 2008 11:08 pm Temat postu: Brygada "KRYZYS" - grupa od... do 3.11.2008r.
Przed chwilą zakończyliśmy ostatnie zajęcia przed porodem. Wszystkim Wam życzymy wspaniałych spotkań z Maleństwami i radości, którą nieustannie będziecie mogli czerpać z ich obecności. Czekamy na Wasze dzieci i na Wasze wiadomości o tym, że już są.
Na spotkanie po porodzie umówiliśmy się już 6 czerwca (po pierwszym Dniu Dziecka Waszych dzieci)
o godz. 13 w Cafe Bocian


Jagoda i Rafał
_________________
Rafał Wawrzyniak
Administrator serwisu CafeBocian.pl

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:30
#2

Czołem brygada "kryzys"
Zawsze musi być ktoś pierwszy na każdym forum (nie licząc Rafała, jako administratora), zatem jestem ja.
Niestety trafiliśmy na Polną szybciej niż przypuszczaliśmy. Dziś Rita z Tymkiem poszli na kilka dni na badania na oddział endokrynologiczny.
Także ścieżki już mam przetarte na izbę przyjęć i kilka innych. Wiem np. gdzie jest bufet hehe.
pozdrawiam wszystkich objętych kryzysem.
_________________
Tomek M.

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:30
#3

Cześć, gdzie dokładnie mogę znaleźć przepis na chlebek? Wszystkiego jeszcze nie przejrzałam, ale jak zapytam, to może zaoszczędzę trochę czasu

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:30
#4

Tomek, Rita - czy wszysko ok z dzidziusiem i mamÄ…?

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:30
#5

Wyniki jutro, ale Ritka ma dobry humor więc z pewnością będzie dobrze.
Pozdrawiamy Was
_________________
Tomek M.

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:30
#6

cześć

meldujemy siÄ™ i pozdrawiamy BrygadÄ™

Tak się zastanawiam, jak w ogóle wygląda "kolejka" jeśli chodzi o terminy porodów?

Czołówka peletonu to na pewno Jola i Waldek (o ile pamiętam, termin mieli jakoś ok 20 listopada, ale Jola na ostatnim spotkaniu mówiła, że podobno może to nastąpić lada chwila), a kto dalej?

Paulina i Karol mają termin na 8 grudnia, ale zdaje się, że też może być wcześniej. Ktoś wie, co u nich? Bo nie byli na ostatnim spotkaniu...

ktoś jeszcze ma szansę się "rozpakować" jeszcze w listopadzie?

my mamy termin na 15-20 grudnia, z tego co jeszcze pamiętam, to Kasia i Michał mają na 28 grudnia, Sylwia i Marek chyba jakoś też okolice tych terminów (ale tu już głowy nie dam, może mi się coś myli?), Rita i Tomek, Wy zdaje się już na 2009, prawda?

Nie pamiętam zupełnie na kiedy mają termin Gosia i Damian ani Monika i Andrzej.

I czy nie pominęłam jakiejś pary przypadkiem?

pozdrowienia i zdrowia wszystkim życzę zwłaszcza mamomSmile

aniaSmile

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:30
#7

Hejka!!!
My mamy termin na 19 stycznia. Ania, chyba na ostatnich zajęciach wspomniałaś, że przepis na chleb jest na stronce szkoły rodzenia. Nie znalazłam. Jesli masz, podaj proszę.
pozdrawiamy

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:31
#8

oj, nie, to nie byłam ja... a przepis tez chętnie bym wzięła, bo chlebek był pyszny!
_________
Ania i Paweł

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:31
#9

Cześć Wszystkim,

milo nam odnieść, że jesteśmy już z maleństwem w domu. Agnieszka ma się dobrze, urodziła się zdrowa (10p) i bez żółtaczki (!), dokładnie w wyznaczonym dniu (to się nazywa zdyscyplinowana dziewczyna ). Baaardzo dziękuję Jagodzie za odwiedziny w szpitalu - wyszłam dopiero w poniedziałek 26-ego.

Pozdrawiamy
szęśliwi rodzice

Dodane przez Administracja dnia 17/11/2010 20:31
#10

cześć, tu aniaSmile

nareszcie można tu cokolwiek napisać - ostatnimi czasy jak tylko próbowałam napisac posta to mnie wylogowywało...

gratulacje dla Gosi i Damiana! faktycznie grzeczna córa i zdyscyplinowana - oby nadal taka była!

nasz synek Staś, skończył wczoraj 7 tygodni, urodził się 18 grudnia, ważył 4400 tak więc kawał chłopaSmile

wszystko u nas JUĹ» w porządku, ale było ciężko

Stasiek dostał niby 10punktów, ale okazuje się, że to nie zawsze znaczy, że wszystko ok - zatrzymali go w inkubatorze, bo po b.ciężkiej drugiej fazie porodu był wymęczony, lekko niedotleniony, jakieś zmiany płucach od połknięcia wód płodowych, antybiotyk, krwiaki na główce - ogólnie nieciekawie, niestety. na szczęście w dniu wypisu był juz zdrowy i wygląda na to, że poród nie pozostawił żadnych trwałych zmian czy uszkodzeń (choć nadal trochę się boję) - mały rozwija się super, jest silny, fajny i radosnySmile

sprawdziło się u nas natomiast niestety to, co Jagoda mówiła o skoku ze spadochronem itd: nasz poród był długi, trudny i raczej dramatyczny (zwłaszcza w końcówce) i nie ma co ukrywać, nie spodziewaliśmy się, że może być aż tak ciężko - ale dopiero połóg naprawdę dał nam w kość i podważył wiarę w to, że damy sobie radę. niestety zaliczyliśmy długą listę komplikacji i trudności. wyszliśmy na prostą, ale nie było to łatwe i długo trwało. powiem szczerze, że to zasługa Pawła, bo ja w pewnym momencie zupełnie odpadłam, zwlaszcza, że przez pierwsze tygodnie nie wolno mi było wstawać z lóżka.

Rodziliśmy na lutyckiej, spędziłam ponad tydzień w szpitalu, z czego 2 dni przed porodem, bo do szpitala zgłosiłam się bo mnie wszystko swędziało i pomna rad Jagody chciałam sprawdzić, czy to nie cholestaza. okazało się, że nie cholestaza, ale dermatoza (czyli zdaje się nadwrażliwość na któryś tam hormon, progesteron chyba) - trzy noce nie spałam przez to swędzenie, nic mi nie mogli podać na złagodzenie tego cholerstwa, no to podali oksytocynę, żebym już wreszcie urodziła, a ja byłam na tyle wykończona że zgodziłabym sie wtedy na wszystko... choć to nie tak miało być i nie tak sobie wyobrażaliśmy zapraszanie naszego syna na swiat.

wypisali nas w wigilię, choć chcieli nas zatrzymać jeszcze przez święta ze względu na powikłania u mnie. 'na szczęście" bylo strasznie duzo rodzących i musieli zwalniac łóżka, toteż na moją usilną prośbę i po zapewnieniu, że w domu będę tylko leżeć i się opatrywać i nie wstawać (wszystkie obowiązki przy małym musiał więc wykonywac Paweł) wypuścili nas. dostałabym cholery gdyby kazali mi tam zostać choć pół dnia dłużej, słowo daję, Ĺşle by się to skończyło...

ale bylo to jakoÅ› strasznie dawno i nieprawda... a teraz jest StaÅ› i jest dobrzeSmile

a jak u reszty? widziałam na naszej-klasie, że Paulina i Karol mają ślicznego synka, SzymonaSmile ale nic nie wiem o reszcie par...
_______________
Ania i Paweł

Dodane przez godivia dnia 15/12/2012 03:57
#11

selection of flower lady attire best replica watches . To learn more about our custom-made Spiral Centerpieces replica rolex daytona , be sure to go listed here: replica rolex watches
You will find nevertheless numerous months remaining in 2011, rolex copies but we just uploaded from Da Vinci Bridal!We've been happy to announce that ABC Vogue would be the only site to possess in the Spring 2012 Q Assortment You may t even uncover these ball gowns on Da Vinci s site still!Receiving the 2012 print catalog earlier is fascinating simply because it provides us an perception of what kind of will be preferred in 2012 fake swiss rolex . We additional 22 new gowns, but some might be deleted inside the upcoming mainly because Da Vinci hasn t made the decision which attire they re likely to help keep u boat replica watches knockoff watches . We're going to permit you to know the moment they tell us. We ended up equipped to receive a really of