Dodane przez Administracja dnia 27/10/2010 21:01
#16
Jak nocki?....różnie. Mozna sie jednak przyzwyczaić z tym zastrzeżeniem, że mły jeszcze żadnej nie przespal w swoim łóżeczku. Upodobał sobie łóżko rodziców i to niestety jest jedyna metoda na trochę godzin snu w nocy. Nie jestesmy z siebie dumni .... bo będzie trzeba go potem oduczyć, ale ostatecznie wole to niż wstawać co 15 minut i bujać na rękach.
Co do spacerów to zaczelismy późno - ja 2 tygodnie po porodzie lezałam plackiem w łóżki - za to teraz nadrabiam z nawiązką - codziennie po 2 godziny w południe . Na szczęście pogoda dopisuje i można sobie pojeździć.
A jak tatuś radzi sobie z maluchem? Michał świetnie odnalazł się - szczególnie że na poczatku oiekować sie nami obojgiem - przewija, kąpie .... tylko nie karmi
życzę udanego spaceru