Dodane przez Administracja dnia 27/10/2010 20:26
#41
Witajcie!
Od naszego spotkania mijają juz prawie 3 tygodnie- tak długo zbieram się żeby napisać.. Oczywiście mam 9-kilowe wytłumaczenie- Marynia nie daje mi chwili wytchnienia Po prostu nie śpi... jej sen od początku był dla nas nieco kłopotliwy, ale już nam się wydawało, że doszliśmy do porozumienia... Z końcem kwietnia zaczęłam ją uczyć samodzielnego zasypiania na drzemki dzienne- to z myślą o przyszłej opiekunce, która pewnie nie będzie miała ochoty usypiać jej za każdym razem na rękach. Szło nam świetnie, naprawdę! Tymczasem ustalony dotąd rytm chyba znowu uległ zmianie i zamiast dwóch godzin czuwania mamy prawie cztery, a zamiast czterech drzemek mamy raptem dwie i to krótkie! Do tego koniec z samodzielnym zasypianiem, jak nigdy przedtem Mała zasypia przy piersi, a na spacerze urządza taki koncert, że muszę ją usypiać na rekach- i to najlepiej w ruchu.
Pewnie jej potrzeba snu się zmienia, ale żeby tak drastycznie..
Tak sobie tylko narzekam, wiem, ze moze być gorzej...
Serdecznie pozdrawiamy tych wyspanych i tych trochę mniej wyspanych, na szczęście niedługo wakacje, będzie mozna trochę poleniuchować przy udziale rodziny!
Asia (Marynia śpi )